Dziś nikomu już nie podskakuje puls, kiedy DC lub Marvel szumnie ogłosi, ze któraś popularna postać z ich podwórka wkrótce pożegna się z ziemskim padołem. Śmierć jest dla superbohaterów jak ospa, każdy ją przechodzi. Wszystkie story arki dumnie zatytułowane „The Death of Ktoś-Znany-i-Lubiany” nie wywołują już takich emocji. Jednak jeszcze …
CZYTAJ DALEJ