PANTEON / RECENZJE / FELIETONY / KOMIKSY / [RECENZJA] Bler Tom 6: Psie Imperium

[RECENZJA] Bler Tom 6: Psie Imperium

Szósty tom Blera, to jednocześnie bezpośrednia kontynuacja wątków z poprzedniej części, jak i powrót do korzeni serii. Nasz bohater, trawiony depresją, zaszył się w kolejnym, tylko pozornie spokojniejszym mieście. Nie szuka kłopotów. Liczy na to, że zostawił za sobą tropiących go złoczyńców, przetarł szlak zniszczeń, które w Człowieku ze światła sięgnęły wymiarów katastrofalnych.

Defensywne zachowanie jest zrozumiałe, wszak wziął pod opiekę tajemniczego, małego rudzielca. Dziewczynkę, którą poznaliśmy w poprzednim tomie. Tak wygląda sfera pozorów, jednak Bler znajduje się obecnie w tak kiepskim stanie, że to raczej mała zdaje się sprawować nad nim opiekę, nie odwrotnie. Bohater roztrząsa w myślach porażki z przeszłości. Kurczowo chwyta się wspomnień.
Dziecko które przygarnął stwarza szansę na realizację przynajmniej namiastki odżywających pragnień posiadania rodziny. Przeszłość potrafi jednak na wezwanie wyskoczyć z ciemności i zatopić w ogarniętej melancholią ofierze ostre kły. Pechowo dla Blera.

Dla jednego człowieka pragmatyczna codzienność, dla innego nieosiągalne marzenie.

Nowy pomysł, nowe realia. Dotychczas żaden z tomów Blera nie był do tego stopnia skupiony na biografii bohatera. Opowieść ta, trzeba przyznać, ma sens w kontekście poprzednich odsłon. I choć wszystko co widzimy na wyjściowych stronach komiksu sprawia wrażenie świeżego epizodu, odcinającego się w sporej części od postapokaliptycznego chaosu, którego mamy w pamięci, to z czasem fabuła zbacza w rejony typowe dla serii. Spodziewać się możecie szalonych eksperymentów naukowych oraz grubej warstwy fantastyki inspirowanej popularnymi, popkulturowymi motywami.

Rafał Szłapa konsekwentnie łączy w postaci dwie natury. Człowieka, pragnącego spokojnego życia u boku ukochanych, jednocześnie będącego wynikiem eksperymentów, determinujących jego los pchających go mimowolnie na drogę przemocy. Przemocy, do której jest zdolny, po którą ostatecznie sięga, by osiągnąć swe cele. Autor kładzie sporo podwalin pod wątki, które mogą – lecz nie muszą – rozwinąć się w kolejnych tomach. Wprowadza nowe postacie, między innymi cygankę wskazującą Blerowi drogę do podziemnego świata. Na pewno nie jest to zakończenie cyklu. Dwa ważne segmenty fabuły nadal czekają na rozstrzygnięcie.

Na ból brzucha gastrolog, zęba dentysta, a na zranioną dumę – wróżka.

Psie Imperium powraca do mrocznych klimatów z początku serii. Łatwo zauważyć artystyczne odejście od malarskiego stylu, który cechował postapokaliptyczny dyptyk. Kadry rozplanowane są bardzo różnorodnie, ich układ zmienia się praktycznie co stronę, ale kompozycja akcji sprawdza się lepiej, niż w tomie piątym. Mimo poruszania się po różnych wątkach, na wielu płaszczyznach czasu, bieg fabuły jest płynny i zrozumiały. Gdyby autor zechciał iść głębiej w horror, chętnie zobaczylibyśmy eksperymentowanie z samym czarnym tuszem, na modłę klasycznych, amerykańskich antologii grozy.

Niestety korekcie umknęło kilka błędów. W dymkach znalazło się parę literówek. Można to wytłumaczyć tylko pośpiechem spowodowanym przesunięciem daty tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Komiksu.

Nikt nie był przygotowany, na niebezpieczeństwo tej skali.

Starczy opisów, nie będziemy zdradzać całej fabuły tuż przed premierą. Przejdźmy do meritum, czy jest to materiał na Wasze półki? Cóż, cała seria objęta została naszym patronatem. Rafał Szłapa perfekcyjnie wpisuje się w mieszankę tematów, która nas interesuje, po którą często sięgamy. Horror superbohaterski, fantastyka romansująca z weird fiction, to nas kręci. Zgodnie z tym kluczem polecamy także Blera. Komiks nie stara się na siłę wpisać w modę na amerykańskich herosów, raczej lawiruje między różnymi, apokaliptycznymi wersjami Polski. Raz bliższe są one opowiadaniom Lovecrafta, raz filmom Camerona, kiedy indziej komiksom ze stajni 2000AD. W tym niezmiennie tkwi siła serii, jej autor uwielbia zaskakiwać czytelnika manipulując fabułą, oraz stylem w jakim ją realizuje.

Premiera Psiego Imperium będzie miała miejsce na tegorocznym Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi, czyli już w ten weekend na terenie Atlas Areny. Więcej o serii przeczytać możecie w artykułach: Bler – 4 Pierwsze Tomy i Bler: Człowiek ze Światła.

Autorzy:   LoboPrime,  RWilczur

AUTOR Redakcja

PRZECZYTAJ TAKŻE

[FELIETON] Komiksowe podsumowanie roku 2017

Żegnaj 2017. Witaj 2018. Przynieś nam więcej dobrych komiksów… i nie tylko. Dość odważnie, bo …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *