„Może zostać tylko jeden” (There can be only one). Kojarzycie to credo kasty Nieśmiertelnych? Franczyza ta wydawała się martwa po tym jak ostatecznie zdekapitowała ją piąta srebrnoekranowa produkcja kinowa pt. Nieśmiertelny: Źródło. I dobrze się stało, bo seria sequeli nigdy tak naprawdę nie dorównała świetnej części pierwszej z Christopherem Lambertem i Seanem Connerym.
No cóż, wygląda na to, że nieśmiertelni znów wracają do gry. Jak donosi The Hollywood Reporter, studio Lionsgate powierzyło projekt współreżyserowi Johna Wicka – Chadowi Stahelskiemu. Na razie nie wiadomo niczego więcej na temat potencjalnych aktorów ani scenarzysty.
Czekacie na powrót Nieśmiertelnego czy też może uważacie, że produkcje z lat 80 mogą wrócić jedynie w formie pastiszu pokroju Kung Fury?