PANTEON / BIOSY / EVENTY / OPISY / Top 100 najlepszych komiksów o Daredevilu – miejsca 40-31

Top 100 najlepszych komiksów o Daredevilu – miejsca 40-31

Miejsca w pierwszej połowie stawki muszą zajmować już naprawdę wyśmienite historie z Daredevilem. Dlatego spodziewajcie się stopniowo coraz mniejszego zróżnicowania wśród tworzących je autorów – do tak wysokiego poziomu doskoczyło tylko ich nieliczne grono. 


SENSELESS
Daredevil vol 3 #14-15 (2012)
scenariusz: Mark Waid, rysunki: Chris Samnee

Na łamach tego rankingu wielokrotnie wspominałem o tym, że Mark Waid w swoim runie starał się oddać klimat dawnych komiksów o Daredevilu – mniej więcej możemy założyć, że chodziło o historie z pierwszych piętnastu lat istnienia postaci, a zatem ery, którą rozpoczęli Stan Lee z Billem Everettem, a zakończyli Roger McKenzie i Frank Miller. Ducha tamtych zeszytów, w których Matt Murdock, zamiast mierzyć się z nowojorskimi gangsterami lub klanami ninja, stawał w szranki z wrogami Spider-Mana lub Fantastycznej Czwórki, bardzo dobrze oddaje efektowne Senseless. 

Daredevil traci tutaj wszystkie zmysły – co, nadmieńmy, wcale nie jest nowym pomysłem – i zostaje uprowadzony do… Latverii, czyli fikcyjnego państwa w Europie, rządzonego przez samego Doctora Dooma – co z kolei nie działo się już zbyt często. Waid nie trzyma się więc kurczowo granic Hell’s Kitchen i pozwala Murdockowi wykazać się w kompletnie obcych mu warunkach. Matt nie zna przecież Latverii i, co gorsza, nie ma nawet czasu jej poznać. Pozbawiony zmysłów musi szybko planować ucieczkę. Dzięki temu, że scenarzysta utrudnia mu to, jak tylko może, czytelnik zdecydowanie nie ma prawa narzekać na nudę.


DAUGHTER OF A DARK WIND
Daredevil vol 1 #196-199 (1983)
scenariusz: Denny O’Neil, rysunki: Klaus Janson (#196), William Johnson (#197-199)

Jedna z najbardziej niedocenianych i niesłusznie zapomnianych historii o Daredevilu. Za przyczynę takiego stanu rzeczy należy chyba przyjąć to, że Daughter of a Dark Wind pojawiło się po prostu w bardzo niesprzyjających dla siebie czasach. Mianowicie ukazało się w okresie między przełomowym runem Franka Millera a równie kultowym Born Again tego samego autora. Przypadło więc na ten moment, w którym seria o niewidomym obrońcy Hell’s Kitchen, prawdopodobnie nikogo już nie interesowała i pikowała powoli w rankingach sprzedaży.

Szkoda, że omawiane cztery zeszyty autorstwa Denny’ego O’Neila nie zyskały większego rozgłosu, bo to kawał klimatycznego komiksu, ocierającego się miejscami niemal o pulp i stylistykę rodem z Lady Snowblood (jednego z ulubionych filmów Quentina Tarantino). Scenarzysta ciekawie zawiązuje tu fabułę – tajemniczy przybysze z Azji porywają sparaliżowanego Bullseye’a ze szpitala, pomimo interwencji Daredevila i Wolverine’a, po czym wywożą go do Japonii. Murdock wyrusza za nimi, aby dowiedzieć się co planuje stojący za wszystkim, zamaskowany Dark Wind. Na statku Matt łączy siły z córką złoczyńcy, niejaką Yuriko. Wspólnie mają szanse dostać się do jego fortecy. Jestem pewny, że O’Neil, pisząc scenariusz, mocno inspirował się Wolverine’em duetu Claremont-Miller i sam próbował stworzyć podobną historię, tyle że z Daredevilem w roli głównej. Zamiast nieudolnie, wyszło świetnie. W ramach ciekawostki dodam jeszcze, że Yuriko z czasem ewoluowała w bardzo popularną postać, a drobne nawiązanie do tego komiksu pojawiło się nawet w trzecim sezonie Daredevila od Netfliksa. Dla takich detali tym bardziej warto zapoznać się z tą pozycją.


GOLDEN AGE
Daredevil vol 2 #66-70 (2004–205)
scenariusz: Brian Michael Bendis, rysunki: Alex Maleev

„Złotą Erą Komiksu” określa się okres od trzeciej do piątej dekady XX wieku. To właśnie w tym czasie wydano pierwsze historie z Batmanem, Supermanem, Wonder Woman czy też Kapitanem Ameryką. Były to zatem lata, które pod wieloma względami, stanowiły punkt zwrotny dla całego medium. Gdy „Złota” dobiegła końca, komiks wkroczył w „Srebrną”, a następnie w „Brązową Erę”. Dziś żyjemy z kolei w tzw. „Modern Age”. Piszę o tym w ramach niezbędnego wstępu, bo omawiana historia o Daredevilu czerpie z dziedzictwa dwóch pierwszych er i oddaje im swego rodzaju hołd.

Tworząc fabułę Golden Age, Brian Michael Bendis postanowił poeksperymentować. Podzielił scenariusz na trzy linie czasowe, z których każda kolejna odpowiadała danej erze – najstarsza prezentowała genezę Alexandra Bonta (gangstera o twarzy Roberta Duvalla), który rządził Hell’s Kitchen na długo przed Wilsonem Fiskiem,  i nawiązywała do „Złotej”; środkowa skupiała się na pierwszym spotkaniu ówczesnego Kingpina z początkującym Daredevilem i utrzymana była w klimacie „Srebrnej” (także wizualnie, za sprawą popisów Alexa Maleeva); teraźniejsza, wpisująca się w standardy „Współczesnej Ery”, opowiadała zaś o wyjściu starego Bonta z więzienia. Bendis sam przyznawał w wywiadach, że do napisania tej historii zainspirowało go słynne Dawno temu w Ameryce w reżyserii Sergio Leone.

Golden Age ukazało się po polsku w Daredevil Nieustraszony: tom 3 od Egmontu.


LADY BULLSEYE
Daredevil vol 2 #111-115 (2008–2009)
scenariusz: Ed Brubaker, rysunki: Clay Mann (#111), Michael Lark (#112-115)

Koncept, stojący za postacią Lady Bullseye, mógł budzić wątpliwości. Istniało w końcu ryzyko, że okaże się niczym więcej, jak tylko leniwą próbą stworzenia kobiecego odpowiednika sztandarowego przeciwnika Daredevila. Takie rozwiązanie już z założenia jest mniej kreatywne niż stworzenie niezależnej bohaterki i stosujący je scenarzysta zwykle musi mocniej się natrudzić, żeby „sprzedać” ten pomysł czytelnikom. Skoro historia ostatecznie trafiła na listę, Edowi Brubakerowi najwidoczniej i to się udało. Powołana przez niego do życia zabójczyni obroniła się przede wszystkim sensowną, a przy tym szczerze przejmującą genezą, która diametralnie odróżnia ją od oryginalnego Bullseye’a, któremu naprawdę nie sposób współczuć.

Mimo że nie mam większych uwag do kreacji tytułowej postaci, uważam jednak, że znacznie ciekawsze, przynajmniej dla osób, które będą czytać Lady Bullseye jako dalszy rozdział runu Brubakera, powinno być to, co dzieje się w tle. Życie Murdocka komplikuje się po raz kolejny i tym razem ciężko winić za to kogoś innego niż jego samego. Relacja Matta z Dakotą North, współpracującą z nim prywatną detektyw, wchodzi na nowy poziom, co prowadzi do szeregu problemów. W efekcie otrzymujemy solidny komiks, który pokazuje, że nawet pozytywni bohaterowie serii o Daredevilu popełniają błędy, a nic w ich świecie nie jest czarno-białe.

Lady Bullseye ukazało się po polsku w Daredevil Nieustraszony: tom 6 od Egmontu.


ORIGINAL SIN
Daredevil vol 4 #6-7 (2014)
scenariusz: Mark Waid, rysunki: Chris Samnee

Original Sin było jednym z większych eventów Marvela ostatnich lat. Jego fabuła opierała się na sprawie morderstwa, którego ofiarą padł sam Watcher, a zatem potężna istota, znająca największe sekrety uniwersum. Po jego nagłej śmierci, strzeżone przez niego tajemnice wyszły w końcu na jaw, a poszczególni bohaterowie poznali odpowiedzi na liczne, dręczące ich pytania.

Punkt wyjścia był doskonałym pretekstem do tego, żeby scenarzyści pomniejszych serii mogli wziąć na warsztat nieporuszane do tej pory wątki i zrobić z nimi coś świeżego. Przed taką okazją stanął również Mark Waid, pracujący w tamtym czasie nad serią o Daredevilu. Wykorzystał ją do tego, żeby raz na zawsze rozwiązać kwestię matki Murdocka. Jej postać pojawiała się wcześniej m.in. w Born Again Millera lub Guardian Devil Kevina Smitha, ale czytelnikom nigdy nie było dane dowiedzieć się czemu porzuciła małego Matta i wstąpiła do zakonu. Waid nie miał więc łatwego zadania, bo w takiej sytuacji ciężko o zadowalające wszystkich wyjaśnienie, ale trzeba mu oddać, że… podołał. Dwa zeszyty, które poświęcił na rozwiązanie tej zagadki, to prawdziwa emocjonalna bomba. To także kolejny, po Daughter of a Dark Wind, komiks z tej dziesiątki, do którego nawiązanie znalazło się w niedawnym trzecim sezonie serialowego Daredevila.


CHILD’S PLAY
Daredevil vol 1 #183-184 (1982)
scenariusz: Frank Miller, Roger McKenzie, rysunki: Frank Miller

Wszyscy czytelnicy, którym podobał się wątek Punishera w drugim sezonie Daredevila i którzy po prostu uwielbiają scenę z komiksu Welcome Back, Frank Gartha Ennisa, w której Castle obwiązuje Murdocka łańcuchem i stawia go przed trudnym moralnym wyborem, powinni szczególnym szacunkiem darzyć omawiane Child’s Play. To właśnie w tej historii po raz pierwszy skonfrontowano, idealistycznie wierzącego w system prawa, stróża Hell’s Kitchen z brutalnym mścicielem, mordującym z zimną krwią kolejnych gangsterów. Który ze scenarzystów mógł wpaść w latach 80. na taki pomysł? Oczywiście ten, którego nazwisko przewija się najczęściej przez tę listę, czyli Frank Miller – tutaj wspierany okazjonalnie przez starego znajomego, czyli Rogera McKenzie’ego.

Child’s Play klarownie prezentuje różnice w podejściu Daredevila i Punishera do kwestii zwalczania przestępczości. To na tyle sprawna i uniwersalna historia, że do dziś w temacie relacji tej dwójki kolejni scenarzyści używają identycznych argumentów i środków. Zmieniają się okoliczności i złoczyńcy, inaczej rozkładają się akcenty, ale dynamika pozostaje ciągle ta sama. Castle chce dalej być sędzią i katem, a Murdock próbuje go powstrzymać. I tak już od lat, żaden nie potrafi odpuścić.


THE AUTOBIOGRAPHY OF MATT MURDOCK
Daredevil vol 4 #16-18 (2015)
scenariusz: Mark Waid, rysunki: Chris Samnee

Wielki finał czteroletniej przygody Marka Waida z serią o Daredevilu. Nie tak udany i satysfakcjonujący, jak chociażby zwieńczenie trzeciego woluminu, za które także odpowiadał ten sam autor, ale wciąż solidny i spełniający oczekiwania. We wcześniejszych częściach rankingu podkreślałem, że scenarzystę należy docenić za to, że odświeżył wizerunek jednego z najstarszych herosów Marvela oraz spróbował wykreować dla niego szereg nowych, wartościowych rywali. Czytając The Autobiography of Matt Murdock, nie sposób jednak nie dojść do pewnego, zastanawiającego wniosku, który trochę umniejsza jego runowi. Niezależnie bowiem od tego, jak bardzo by się nie starał, w momencie, w którym trzeba było podnieść stawkę, Waid sięgał po starych, sprawdzonych przeciwników.

Odwoływał się więc wówczas do tych postaci, których przez długi czas nie chciał przecież w ogóle wykorzystywać w swoich komiksach i które raczej nie pasowały do jego spojrzenia na świat Daredevila. Tutaj, na potrzeby ostatniej historii, przywołał największego (nieprzypadkowo używam tego słowa) ze wszystkich wrogów Matta. Nawet jeśli można mu przez to zarzucić pewną niekonsekwencję, w ostatecznych rozrachunku było warto. Z tytułem pożegnał się w bardzo ładnym stylu.


PURPLE
Daredevil vol 5 #17-20 (2017)
scenariusz: Charles Soule, rysunki: Ron Garney (#17-18, #20), Marc Laming (#19)

Purple nie jest wybitną historią. Jej fabuła stoi po prostu na dobrym poziomie, podobnie zresztą jak rysunki. Komiksu Charlesa Soule’a i Rona Garneya nie można też nazwać jakąś próbą zrewolucjonizowania serii o Daredevilu. Nie wprowadza on do świata Matta Murdocka szczególnie nowych pomysłów – jest w zasadzie zupełnie odwrotnie. Dlaczego więc znalazł się w rankingu i to na tak wysokim miejscu? Otóż rzadko się zdarza, żeby historia, która ma stanowić rozwiązanie ciągnącej się od dłuższego czasu zagadki i która została zapewne niejako wymuszona przez wydawnictwo-korporację, okazywała się ostatecznie tak niesamowicie satysfakcjonująca.

Na początku runu Soule’a czytelnicy dowiedzieli się, że Matt odzyskał swoją sekretną tożsamość. Nie było jednak wiadomo jak to się stało. Sposób, w jaki scenarzysta odpowiedział w Purple na to pytanie, jest prawdziwie imponujący. Fabularnie musiał oczywiście sięgnąć po typowo komiksowe rozwiązania, ale jednocześnie nie zapomniał o tym, żeby cała historia zachowała jako taki sens i logikę. Zamiast deus ex machiny wyciągniętej z kapelusza, wykorzystał więc bohaterów, którzy w ostatnich latach dość regularnie kręcili się w pobliżu Daredevila i ich udział w intrydze dało się jakoś uzasadnić. Ponadto chyba wszyscy fani obawiali się, że wskutek tej historii postać Matta zostanie cofnięta o kilka lat w rozwoju, jak to miało miejsce np. w niesławnym One More Day ze Spider-Manem. Soule zgrabnie tego uniknął – Purple nie tylko nie wymazało żadnych wydarzeń, ale także dołożyło sporą cegiełkę do budowy zwichrowanej moralnie osobowości Murdocka.  


HUNTERS
Daredevil vol 1 #176-177 (1981)
scenariusz i rysunki: Frank Miller

Pora na krótką, przejściową historię, która zwalnia tempo całej tej, nabierającej rozpędu, monumentalnej opowieści Franka Millera o Daredevilu i pozwala złapać czytelnikom oddech, zanim młody scenarzysta zgotuje im szokujący finał. Nasz protagonista zaczyna odczuwać tutaj skutki ostatnich starć i powoli traci swoje wyostrzone zmysły (a nie mówiłem, że to dla niego nic specjalnie nowego?). Zdesperowany i pełen obaw, prosi więc o pomoc swojego starego mentora, niejakiego Sticka.

Na drugim planie Elektra mierzy się z kolei z wojownikiem o imieniu Kirigi, nasłanym na nią przez klan The Hand. Jej wyczyny nie przechodzą bez echa. Grecka zabójczyni zwraca na siebie uwagę samego Kingpina. Każdy, kto na tym etapie „wkręcił się” już w run Millera, powinien być zatem zachwycony. To kolejne zeszyty łączące w sobie superbohaterskie przygody z ulicznym klimatem Hell’s Kitchen oraz doskonale wkomponowanym w to wszystko mistycyzmem. The Hand, Elektra, pierwszy występ Sticka na kartach serii… Czego chcieć więcej?

Hunters ukazało się po polsku w 40. tomie kolekcji Superbohaterowie Marvela pt. Elektra oraz w Daredevil Frank Miller: tom 2 od Egmontu.


LOWLIFE
Daredevil vol 2 #41-45 (2003)
scenariusz: Brian Michael Bendis, rysunki: Alex Maleev

O Lowlife można powiedzieć, że to historia, która jest wręcz reprezentatywna dla całego runu Briana Michaela Bendisa w Daredevilu. Czytelnik dostaje tu bowiem w pakiecie wszystko to, co uczyniło komiksy tego autora jednymi z najlepszych, poświęconych tejże postaci, a zatem: 

    • trzymającą w napięciu, przyziemną fabułę z pogranicza kryminału i sensacji,
    • fascynujący obraz gangsterskiego półświatka Hell’s Kitchen,
    • wyśmienite dialogi, a co za tym idzie wiarygodne, pełnokrwiste postacie,
    • fenomenalne, klimatyczne ilustracje Alexa Maleeva.

Za najważniejsze novum, które wprowadza Lowlife, wypada zaś przyjąć udany debiut Milli Donovan, nowej wybranki Matta Murdocka. Niewidoma kobieta uratowana przez Daredevila przed wypadkiem, szybko nawiązuje ze swoim wybawicielem szczególną więź. On także nie pozostaje na nią obojętny i nie potrafi o niej zapomnieć – nawet pomimo tego, że coraz śmielej interesy na mieście rozkręca Owl, a Wilson Fisk zaczyna upominać się o swoją dawną pozycję.

Lowlife ukazało się po polsku w Daredevil Nieustraszony: tom 2 od Egmontu.


Poniżej znajdziecie poprzednie części rankingu:

Miejsca 100-91

Miejsca 90-81

Miejsca 80-71

Miejsca 70-61

Miejsca 60-51

Miejsca 50-41

AUTOR Maurycy Janota

Wsiąknął w komiksy za sprawą legendarnego runu Franka Millera w serii o Daredevilu. Odkąd przeczytał wszystkie historie z udziałem Matta Murdocka i Elektry, zabija czas na różne sposoby. Pisze opowiadania, po raz setny wraca do oryginalnej trylogii Star Wars lub ogląda horrory studia Hammer.

PRZECZYTAJ TAKŻE

[RECENZJA] Amazing Spider-Man J. Michaela Straczynskiego. Tom 1

Co to było za fascynujące doświadczenie! Zdawałem sobie sprawę z dość pozytywnego odbioru runu J. …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *